Te kotleciki po raz pierwszy zrobiła moja mama. Początkowo byłam do nich bardzo sceptycznie nastawiona. Nie jestem fanką kotletów z ziemniaków. Mimo to spróbowałam i bardzo je polubiłam.
Teraz to jedno z moich ulubionych dań. Proste, szybkie w wykonaniu, przepyszne. Co więcej wyczarujecie je nawet przy pustej lodówce. Spróbujecie koniecznie.
Składniki (dla 5 osób):
- 1,2 kg ziemniaków
- 0,5 kg białego twarogu
- bułka tarta
- sół i pieprz
- olej do smażenia
Na sos pieczarkowy:
- 40 dag pieczarek
- średniej wielkości cebula
- 2 łyżki mąki
- 4-5 łyżki śmietany 18%
Ziemniaki obieramy, gotujemy w osolonej wodzie. Jeszcze gorące ubijamy tłuczkiem. Dodajemy ser i mieszamy. Doprawiamy solą i pieprzem. Czekamy aż ciasto ostygnie.
Następnie z ciasta formujemy większe kulki. Spłaszczamy kulki, formujemy kotleciki. Obtaczamy je w bułce tartej. Na patelni rozgrzewamy olej, kładziemy kotleciki i smażymy na złoty kolor z dwóch stron.
Cebulę kroimy drobno. Pieczarki myjemy dokładnie i kroimy w plasterki ( jeśli są duże to w półplasterki). W garnku rozgrzewamy dwie łyżki oleju. Wrzucamy cebulę i chwilę podsmażamy. Dodajemy pieczarki i gotujemy aż będą miękkie.
Do pół szklanki wody dodajemy dwie łyżki mąki. Mieszamy do rozpuszczenia, tak żeby nie było grudek. Do gotujących się pieczarek wlewamy mieszaninę wody i mąki, czekamy aż sos zgęstnieje.
Następnie do sosu dodajemy śmietanę i doprawiamy solą i pieprzem.
Usmażone kotleciki podajemy ciepłe, polane sosem pieczarkowym. Dekorujemy świeżą pietruszką.
Smacznego!