Number cake to ostatnio najmodniejszy tort. Nic w tym dziwnego. Nie ma przy nim wiele pracy. Wystarczy upiec blaty z kruchego ciasta, przełożyć kremem i dowolnie udekorować. Efekt końcowy jest zawsze rewelacyjny. Możecie dowolnie eksperymentować z kremami i dodatkami. Do kremu różowego dodałam białą czekoladę i różowy barwnik, w środku dodatkowo dodałam lemon curd. W torcie białym krem jest klasyczny, na bazie śmietanki i mascarpone, ale dla wzbogacenia smaku w środku tortu jest mus morelowy. Świetne będą też kremy owocowe albo czekoladowe.
Przepis z mojewypieki.com
Wcześniej należy przygotować szablony – cyfry, litery itp. przy pomocy których wytniemy kruche ciasto. Ja wydrukowałam cyferki w formacie A4 i wycięłam, można też je podkleić kartonem, ale nie jest to konieczne.
Składniki na migdałowe ciasto kruche (4 blaty):
- 400 g mąki pszennej
- 100 g zmielonych migdałów
- 100 g cukru pudru
- 250 g masła, zimnego
- 1 duże jajko
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- szczypta soli
Mąkę pszenną przesiać, dodać migdały i masło pokrojone w kostkę, posiekać szybko nożem do momentu kiedy ciasto będzie przypominać kruszonkę. Dodać jajko, cukier, sól, ekstrakt z wanilii i szybko zagnieść (można również zmiksować w malakserze). Z ciasta uformować kulę, owinąć ją folią spożywczą, schłodzić w lodówce przez około 60 minut.
Po tym czasie ciasto podzielić na 4 części. Pierwszą część rozwałkować na grubość około 4 mm, delikatnie podsypując mąką. Ostrożnie zawinąć wokół wałka i przenieść na płaską blachę do ciasteczek wyłożoną papierem do pieczenia. Wycinać ostrym nożykiem wydrukowaną cyfrę (wycinamy bezpośrednio na blaszce, ponieważ cyfry są duże i mógłby być problem z przeniesieniem ich na blachę). W taki sam sposób przygotować pozostałe blaty kruchego ciasta (każdą cyfrę wycinamy dwukrotnie). Ponownie włożyć do lodówki, tym razem już na blaszce i pozostawić na 60 minut do schłodzenia. Przed samym pieczeniem ponakłuwać w kilku miejscach widelcem, ciasto lubi się wybrzuszać.
Piekarnik nagrzać do temperatury 220ºC (z termoobiegiem). Blachę z ciastem włożyć do piekarnika, w którym natychmiast obniżyć temperaturę do 180ºC i piec przez około 13 – 16 minut lub do zarumienionych brzegów. W taki sam sposób upiec pozostałe blaty ciasta. Oczywiście można do piekarnika włożyć 2-3 blachy na raz. Wystudzić.
U mnie torcik z trzech blatów. Z reszty ciasta zrobiłam ciasteczka.
Krem waniliowo – śmietankowy (u mnie wystarczył krem z połowy porcji):
- 900 ml śmietany kremówki 30%, schłodzonej
- 500 g serka mascarpone, schłodzonego
- 2 łyżki cukru pudru
- ziarenka z 1 laski wanilii lub 1 łyżeczka wanilii w proszku
- opcjonalnie kilka kropel barwnika
- lemon curd, konfitura owocowa (opcjonalnie)
Wszystkie składniki umieścić w misie miksera i ubić do powstania gęstego kremu. Krem przełożyć do rękawa cukierniczego zakończonego okrągłą tylką o szerokości około 1,5 cm i wyciskać krem na kruche ciasto, przykrywać kolejnym kruchym blatem (bardzo ostrożnie!) i ponownie wyciskać krem. Ja dodatkowo między krem dodałam jeszcze lemon curd w różowym torciku, a w białym mus morelowy. Dowolnie udekorować. Uwaga: blaty kruche należy przełożyć kremem rano w dniu podania.
Do dekoracji wykorzystałam:
- bezy
- batoniki
- owoce
- posypki
Dekorację na torciku układać przed podaniem; dotyczy to zwłaszcza bezów i makaroników – krem śmietankowy je rozpuszcza.
Przechowywać w lodówce. Torcik idealnie się kroi po kilku godzinach (3 – 4), kiedy ciasto trochę zmięknie od kremu. Nie można przekładać dzień wcześniej – ciasto kruche zbyt mocno zmięknie od kremu.



