Te pierniczki to moje tegoroczne odkrycie. Bardzo proste w przygotowaniu, bez lukru, bez dekorowania. Piękne, błyszczące, z migdałami. Tuż po upieczeniu są mięciutkie i rozpływają się w ustach. Wspaniałe! Są przepyszne! Bardzo Wam polecam.
Przepis znalazłam tutaj, dziękuję!

Składniki:
- 200g mąki pszennej
- 85ml płynnego miodu
- 1 jajko, roztrzepane
- 65g cukru
- 135g roztopionego masła
- 1 łyżeczka sody
- 2 łyżeczki przyprawy do piernika
- ok. 0,5 szklanki migdałów bez skórki
Mąkę wymieszać z miodem, dodać cukier, przyprawę korzenną, masło, sodę i połowę roztrzepanego jajka (druga część zostanie do smarowania pierniczków). Wyrobić ciasto, aż będzie gładkie, przykryć i schłodzić w lodówce przez 30 minut. Po tym czasie wałkować ciasto na grubość 5-8mm i wykrawać dowolne kształty. Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, zachowując odstępy ok. 2 cm. Smarować pozostałym jajkiem (ja smarowałam białkiem które mi zostało z innego ciasta, a całe jajko dałam do pierniczków), w każde ciastko wcisnąć migdał. Piec w 180 stopniach przez 8-10 minut lub do zrumienienia. Po upieczeniu odczekać do lekkiego ostygnięcia i dopiero zdejmować z blachy.


