Pieczone donaty dyniowe z białą czekoladą

Pierwszy wypiek z dodatkiem dyni w tym roku już zaliczony. Przygotowałam pieczone donaty, które dzięki dyniowemu puree mają piękny kolor i są cudownie miękkie. Moje donaty nadziewałam powidłami śliwkowymi. Jednak ciasto dyniowe jest dość wilgotne i nie wszystkie wyszły nadziane tak jak bym chciała. Także spokojnie można pominąć ten etap. Dyniowe ciasto pachnące cynamonem, biała czekolada, mini oreo, pistacje i liofilizowane maliny. Bardzo udane połączenie!

Składniki:

  • 2 szklanki mąki
  • 3/4 szklanki maślanki
  • 1/3 szklanki oleju rzepakowego
  • 3 łyżki puree z dyni
  • 2 jajka
  • 3/4 szklanki cukru
  • 1 budyń waniliowy
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 płaska łyżeczka cynamonu
  • 100g czekolady białej + 1 łyżka oleju rzepakowego
  • powidła śliwkowe (opcjonalnie)
  • mini oreo, pistacje, maliny liofilizowane

Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. W jednej misce wymieszać mąkę, proszek do pieczenia, proszek budyniowy i odłożyć. W drugiej misce wymieszać jajka, mleko, dynię, olej, cukier, cynamon. Dodać suche składniki i wymieszać łyżką. Ciasto przełożyć do rękawa cukierniczego. Foremkę do donatów wysmarować masłem i napełniać ciastem do 2/3 wysokości. Piec w temperaturze 180st przez 18-20 minut, do zarumienienia. Upieczone donaty wyciągać z foremki i wystudzić. Z podanej porcji ciasta wyszło mi ok. 18 donatów (forma Wilton na 6 donatów). Po wystudzeniu donaty można nadziać (jest to dość trudne bo ciasto jest wilgotne), ale można też pominąć ten etap. Powidła śliwkowe przełożyć do rękawa cukierniczego z tylką do nadziewania. Wystudzone donaty nadziać powidłami. Czekoladę roztopić nad parą wodną, dodać olej i wymieszać. Donaty zamaczać w czekoladzie (tylko górę) i dekorować mini oreo, posiekanymi pistacjami i liofilizowanymi malinami. Odstawić w chłodne miejsce do zastygnięcia czekolady.

Dodaj komentarz