Tort z bezą, kajmakiem i bitą śmietaną

          Już oficjalnie mogę się pochwalić. Zdałam wszystkie egzaminy i za tydzień zaczynam VI semestr. Czas płynie bardzo szybko, przecież jeszcze nie dawno byłam na pierwszym roku:)

Moja dzisiejsza propozycja to wytwór mojej wyobraźni. Ciasto jest bardzo słodkie, dokładnie takie na jakie miałam ochotę już od dawna. Kruchy spód z kajmakiem,a do tego beza i bita śmietana. Pycha!


Kruche ciasto:

  • 2 żółtka
  • 1 3/4 szklanki mąki
  • 100g margaryny
  • 1/4 szklanki cukru
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżka kwaśnej śmietany

Z podanych składników zagnieść ciasto. Włożyć do zamrażalnika na 30minut (nie jest to konieczne). Następnie wyłożyć ciasto do natłuszczonej i obsypanej kaszką manną tortownicy o średnicy 26cm. Piec w temperaturze 1700 przez ok. 20minut.

Beza:

  • 3 białka
  • 125g cukru pudru
  • 0,5 łyżki skrobi ziemniaczanej
  • 1 łyżeczka soku z cytryny

Blachę do pieczenia wyłożyć papierem, na którym narysować okrąg o średnicy 26cm.

Białka ubić na sztywno. Dalej ubijając dodawać cukier, po łyżce, małymi porcjami (to bardzo ważne). Na końcu dodać skrobię i sok z cytryny, delikatnie wymieszać.

Masę wyłożyć na narysowane koło. Piec przez 1 godzinę w temperaturze 1400 przez 1 godzinę. Po upieczeniu studzić przy uchylonym piekarniku.

Bita śmietana:

  • 600ml kremówki
  • 3 usztywniacze do bitej śmietany
  • 2 łyżki cukru pudru

Schłodzoną kremówkę ubić z dodatkiem usztywniaczy i cukru pudru.

Dodatkowo:

  • 300g masy krówkowej

Złożenie ciasta:

  • kruche ciasto
  • masa krówkowa
  • bita śmietana
  • beza
  • bita śmietana

Wierzch ciasta polałam łyżką masy krówkowej upłynnionej przy pomocy odrobiny mleka.

 

Biała Pavlowa

                     Białą Pavlową miałam w planach już od dawna. To idealny deser na letnie upały. Jest lekka i pyszna, a do tego wcale nie jest za słodka. Nazwa Pavlowa pochodzi od nazwiska rosyjskiej primabaleriny – Anny Pavlowej. Mówi się że deser ma być lekki jak baletnica. Po raz pierwszy deser został przygotowany podczas pobytu baletnicy w Perth w 1926 lub 1929 roku, przez szefa kuchni hotelu Esplanade. Jednak do autorstwa tego deseru pretendują też Nowozelandczycy, którzy twierdzą że przyrządzono go w Wellington podczas tournee Pavlowej w 1926roku. Która wersja nie byłaby prawdziwa, jest to deser z historią. Wykwintny, ale niezwykle prosty w przygotowaniu. Idealna Pavlowa jest krucha i lekko popękana z wierzchu oraz miękka w środku. Podaje się ją z bitą śmietaną i owocami.  Przepis pochodzi z bloga moje wypieki, od dorotus

Zgromadzenie 6 białek może być problemem. No bo wiadomo, co zrobić z żółtkami? Jest rozwiązanie. Z powodzeniem białka można zamrozić. I jak tylko uzbieracie 6, należy je odmrozić do temperatury pokojowej i już można piec. Ja tak zrobiłam i wam też polecam.

P.S. Już w ten weekend Formuła1 powraca po prawie miesięcznych wakacjach. Zapraszam wszystkich na krótką relacje z wyścigu w niedziele.


 

Składniki:

  • 6 białek
  • 300g cukru
  • 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżeczka białego octu winnego
  • 330ml śmietany kremówki
  • owoce sezonowe

Przygotowanie:

Białka ubijamy na sztywno. Pod koniec ubijania dodajemy po łyżeczce cukru, łyżeczkę mąki i łyżeczkę octu.

Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia. Na papierze rysujemy okrąg o średnicy dwadzieścia kilka centymetrów ( ja okręgu nie rysowałam, przez co moja beza wyszła trochę większa i niższa). Wykładamy masę. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180o i po 5 minutach zmniejszamy temperaturę do 150o. Pieczemy 1,5 godziny. Studzimy w otwartym piekarniku.

Po wystudzeniu, śmietanę ubijamy na sztywno (bez cukru). Na śmietanę wykładamy dowolne owoce (najlepiej truskawki, maliny, jeżyny, jagody). Podawać natychmiast.