Tort czekoladowo-truskawkowy

                            Zobaczyłam kiedyś na jednym z blogów zdjęcie tortu i postanowiłam że muszę taki zrobić. Inspirując się zdjęciem stworzyłam własny przepis. I oto powstał tort na biszkopcie kakaowym z kremem czekoladowym, bitą śmietaną i truskawkami. Ale nie taki zwykły tort, bo piętrowy. I wcale nie jest skomplikowany. Dwa piętra nie są bardzo wysokie, do tego czekolada stabilizuje całość. Dzięki czemu tort nie potrzebuje żadnych wzmocnień, a jest bardzo stabilny. Na pewno się nie zapadnie. Bardzo polecam, bo tort prosty do przygotowania, a efekt murowany.

W przygotowaniu inspirowałam się tym zdjęciem.

 

Biszkopt kakaowy:

  • 6 jajek w temperaturze pokojowej
  • 200g cukru
  • 210g mąki
  • 30g kakao

Białka ubić na sztywno. Pod koniec ubijania dodawać stopniowo cukier i po jednym żółtku. Dodać przesianą mąkę z kakao i delikatnie wymieszać łyżką. 1/3 ciasta przelać do tortownicy o średnicy 18cm wysmarowanej masłem i oprószonej kaszą manną. Pozostałe 2/3 ciasta przelać do przygotowanej tortownicy o średnicy 24cm. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 1600. Mniejszy biszkopt piec przez 30 minut, a większy przez 40-45 minut. Biszkopty wystudzić i każdy z nich przekroić na dwie części.

Krem czekoladowy:

  • 400ml śmietany 30%
  • 240g gorzkiej czekolady

Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej i ostudzić. Śmietanę ubić na sztywno. Pod koniec ubijania dodać czekoladę i jeszcze przez chwilę zmiksować.

Do nasączenia:

  • 3/4 szklanki kawy z mlekiem

Spody biszkoptów przełożyć do tortownicy. Nasączyć kawą z mlekiem. Na mniejszy biszkopt wyłożyć 1/3 kremu czekoladowego, na większy 2/3 kremu. Wyrównać, włożyć do lodówki na 30 minut.

Krem śmietankowy z truskawkami:

  • 400ml śmietany 30%
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 2 łyżeczki żelatyny
  • 300g truskawek (ale może być nawet 500g)

Truskawki pokroić na ćwiartki. Żelatynę rozpuścić w niewielkiej ilości gorącej wody. Śmietanę ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodać cukier puder. Na końcu dodać żelatynę i krótko zmiksować. 1/3 śmietany wyłożyć na mniejsze ciasto i powciskać truskawki. Pozostałą śmietanę wyłożyć na większe ciasto i powciskać resztę truskawek. Oba ciasta przykryć biszkoptami, które także nasączyć. Oba ciasta dobrze schłodzić (w lodówce zajmie do 1-2h, ale ja chłodziłam ciasta w zamrażalniku przez 15 minut).

Dodatkowo:

  • 160g czekolady gorzkiej
  • 2 łyżeczki masła
  • truskawki do dekoracji

Czekoladę i masło roztopić w kąpieli wodnej. Ciasta ostrożnie odkroić nożykiem od brzegów tortownicy. Oba ciasta polać czekoladą. Włożyć do lodówki aż czekolada lekko zastygnie (ale nie całkowicie). Większe ciasto ułożyć na talerzu lub paterze. Na środku ułożyć mniejsze ciasto. Gotowy tort ozdobić truskawkami. Włożyć do lodówki do schłodzenia.


Tort truskawkowy

                  Tort przygotowany na urodziny Zuzi. Zgodnie z życzeniem bardzo kakaowy biszkopt, krem truskawkowy i truskawki. Bardziej truskawkowo już się chyba nie dało. Jeden z prostszych w przygotowaniu tortów na blogu, a niezwykle smaczny. Najlepszy na lato!

przepis własny

 Biszkopt kakaowy:

  • 6 dużych jajek
  • 200g cukru
  • 50g kakao
  • 190g mąki

Białka ubić na sztywną pianę. Następnie stopniowo dodawać cukier i żółtka. Utrzeć na jasną, puszystą masę. Dodać przesianą mąkę z kakao i delikatnie wymieszać łyżką. Ciasto przelać do natłuszczonej i oprószonej kaszą manną tortownicy o średnicy 24cm. Piec w temperaturze 1600 przez 40-45 minut. Dobrze wystudzić, a najlepiej upiec biszkopt dzień przed. Przekroić na trzy krążki.

Krem truskawkowy

  • 500g truskawek (do zmiksowania)
  • 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
  • 3/4 szklanki cukru
  • 250g serka mascarpone
  • 600ml śmietany 30%
  • 5 łyżeczek żelatyny
  • 400g truskawek pokrojonych na ćwiartki

Do nasączenia:

  • 3/4 szklanki herbaty miętowej

Truskawki wrzucić do garnka i zmiksować blenderem. Zasypać cukrem i ustawić na małej mocy palnika. Zagotować, dodać mąkę ziemniaczaną rozpuszczoną w łyżce wody, dobrze wymieszać. Wystudzić.

Żelatynę rozpuścić w minimalnej ilości gorącej wody i lekko ostudzić. Śmietanę i serek mascarpone zmiksować na sztywny krem. Dodać truskawki i krótko zmiksować. Odłożyć 6 łyżek kremu i włożyć do lodówki. Do reszty dodać żelatynę i jeszcze raz zmiksować. Gotowy krem włożyć do lodówki, aż zacznie tężeć do tego stopnia że będzie można nim przełożyć biszkopt. Ja włożyłam krem do zamrażalnika i trwało to ok 10 minut. Najważniejsze żeby o kremie nie zapomnieć i go kontrolować co kilka minut.

Pierwszy blat biszkoptu ułożyć na paterze i nasączyć herbatą miętową. Wyłożyć pół kremu truskawkowego i powciskać ćwiartki truskawek. Przykryć drugim blatem, który także nasączyć. Wyłożyć resztę kremu i powciskać resztę truskawek. Przykryć ostatnim blatem i także go nasączyć. Wygładzić brzegi tortu. Włożyć do lodówki na co najmniej godzinę. Po tym czasie pokryć boki tortu odłożonym wcześniej kremem i bardzo cienko pokryć też górę. Tort dobrze schłodzić (ja chłodziłam w zamrażalniku przez czas przygotowywania polewy).

Polewa czekoladowa:

  • 125 masła lub margaryny
  • 1/2 szklanki cukru pudru
  • 4 łyżki kakao
  • 3 łyżki wrzątku
  • 1 łyżeczka żelatyny

Dodatkowo:

  • 500g dużych truskawek

W garnuszku roztopić masło lub margarynę, dodać cukier puder i wymieszać do rozpuszczenia. Zdjąć z ognia, dodać kakao i wymieszać. Dodać rozpuszczoną we wrzątku żelatynę i jeszcze raz wymieszać. Wystudzić. Gotową polewą polać górę tortu tak, aby lekko spływała po bokach. Jeśli tort jest dobrze schłodzony, polewa bardzo szybko zastyga więc najlepiej wylewać polewę na tort małymi porcjami. Na polewie ułożyć połówki truskawek. Schłodzić w lodówce co najmniej przez 1 godzinę.


Tort czekoladowo-jagodowy

                   Tort, który wymyśliłam sobie jeszcze na długo przed świętami. Właściwie to dekoracje, bo pomysł na przełożenie kremu zmieniał się kilka razy. Ostatecznie zdecydowałam się na czekoladowy krem z kawałkami czekolady i galaretkę jagodową z jagodami. Tort był przepyszny, a dekoracja uczyniła go naprawdę wyjątkowym. Białe choinki, błyszcząca polewa i płatki śniegu. Zimowo i świątecznie. Spróbujcie koniecznie!

Inspirację znalazłam tutaj.

 

Biszkopt kakaowy:

  • 6 jajek (w temperaturze pokojowej)
  • 200g cukru
  • 200g mąki
  • 40g kakao
  • 1 łyżka oleju

Białka ubić na sztywno. Stopniowo dodawać cukier, a następnie kolejno żółtka i utrzeć na jasną, puszystą masę. Dodać przesianą mąkę i kakao i delikatnie wymieszać łyżką. Wylać do natłuszczonej i oprószonej kaszą manną tortownicy (o średnicy 24cm). Piec w temperaturze 1600 przez 40-45 minut, do suchego patyczka. Po upieczeniu biszkopt dobrze ostudzić (najlepiej upiec go dzień wcześniej). Przekroić na 3 krążki.

Galaretka z jagodami:

  • 2 galaretki jagodowe (małe, na 1,5 szklanki wody)
  • 1 i 1/2 szklanki jagód (mogą być mrożone)

Jagody wrzucić do garnka, zalać 0,5 szklanki wody. Gotować na małym ogniu przez kilka minut, aż jagody puszczą sok. Galaretki rozpuścić w 3/4 szklanki wrzątku. Wlać do jagód, dobrze wymieszać. Odstawić do ostudzenia i lekkiego stężenia.

Do nasączenia:

  • 3 kieliszki ulubionej nalewki (u mnie pigwowa)

Do szklanki wlać nalewkę i uzupełnić wodą do pełna. Pierwszy krążek biszkoptu włożyć do tortownicy i obficie nasączyć. Wylać tężejącą galaretkę i przykryć drugim krążkiem, który także nasączyć.

Krem czekoladowy:

  • 500ml śmietany 36%
  • 100g mlecznej czekolady
  • 100g gorzkiej czekolady
  • 60g czekolady gorzkiej posiekanej

Czekoladę mleczną i gorzką rozpuścić w kąpieli wodnej i ostudzić. Śmietanę ubić na sztywno. Pod koniec ubijania dodać czekoladę i krótko zmiksować. Odłożyć ok. 5-6 łyżek kremu. Do reszty dodać posiekaną czekoladę i wymieszać łyżką. Krem wyłożyć na biszkopt, przykryć ostatnim blatem, który nasączyć. Włożyć do lodówki do porządnego stężenia ( na conajmniej 2-3 godziny). Po tym czasie wyjąć tort z tortownicy. Górę i brzegi wygładzić odłożonym wcześniej kremem. Schłodzić jeszcze przez godzinę.

Polewa czekoladowa:

  • 125g masła lub margaryny
  • 1/2 szklanki cukru pudru
  • 4 łyżki kakao
  • 3 łyżki wrzątki
  • 1 łyżeczka żelatyny

W garnuszku roztopić masło lub margarynę, dodać cukier puder i wymieszać do rozpuszczenia. Zdjąć z ognia, dodać kakao i dobrze wymieszać. Dodać rozpuszczoną we wrzątku żelatynę i jeszcze raz wymieszać. Wystudzić. Tak przygotowaną polewą polać górę i boki tortu.

Do dekoracji:

  • rożki waflowe do lodów
  • 250ml śmietany 36%
  • 2 łyżki serka mascarpone
  • 1 łyżka cukru pudru
  • kolorowe płatki śniegu i perełki

Śmietanę ubić z cukrem pudrem i mascarpone na sztywno. Przełożyć krem do rękawa cukierniczego z końcówką w kształcie małej gwiazdki. Rożki waflowe dekorować małymi gwiazdeczkami z kremu (najlepiej składać po 2, a nawet 3 wafelki, tak by nie namokły od kremu). Wbijać dobrze w tort. Można także najpierw wbić wafelki w tort, a później je udekorować. Całość udekorować płatkami śniegu i perełkami.




Tort malinowo-cytrynowy (rose cake)

                                     Do tego tortu przymierzałam się już od dawna. I szczerze powiem wam, że miałam już przygotowaną inną jego wersję na komputerze. Ciągle jednak zwlekałam z publikacją. Pierwszy tort wizualnie nie ustępował drugiemu. Tylko ze smaku nie byłam do końca zadowolona. Postanowiłam więc zmienić nieco przepis i pokazać wam już nową, udoskonaloną wersję. Opłacało się. Po poprawkach tort smakował znakomicie. Dobrze nasączony biszkopt przełożony warstwami musu malinowego, bitej śmietany, malinami i lemon curdem. Jakby tego wszystkiego było jeszcze mało, całość obficie udekorowana kremem malinowym. Pyszności!

przepis własny

 

Składniki na biszkopt:

  • 4 duże jajka
  • 135g cukru
  • 160g mąki

Białka ubić na sztywno. Kolejno dodawać cukier i żółtka. Ubić na jasną, puszystą masę. Dodać przesianą mąkę i delikatnie wymieszać łyżką. Wylać do natłuszczonej i oprószonej kaszą manną tortownicy. Piec w temperaturze 1600 przez ok. 30minut, do suchego patyczka. Ostudzić i przekroić na 4 krążki.

Mus z malin:

  • 500g malin
  • 3/4 szklanki cukru
  • 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
  • 2 łyżeczki żelatyny

Maliny wrzucić do garnka i zasypać cukrem. Gotować na małym ogniu, aż maliny się rozpadną. Do gotujących się malin dodać mąkę ziemniaczana rozpuszczoną w minimalnej ilości wody. Gotować do zgęstnienia. Maliny przetrzeć przez sitko, aby pozbyć się nadmiaru pestek. 1 łyżeczkę żelatyny rozpuścić w gorącej wodzie, dodać do malin i dobrze wymieszać. Odlać 3/4 szklanki i odłożyć (będzie potrzebny do przełożenia tortu). Do reszty dodać drugą łyżeczkę żelatyny rozpuszczonej w gorącej wodzie i wymieszać. Włożyć do lodówki do całkowitego stężenia. Najlepiej zrobić mus dzień przed.

Lemon curd:

  • skórka otarta i sok z jednej cytryny
  • 1 jajko
  • 1 żółtko
  • 80g cukru
  • 40g masła

W niedużym garnku roztrzepać jajko, żółtko i cukier. Postawić na kuchence, podgrzewać na małej mocy palnika mieszając. Od razu dodać masło, skórkę i sok z cytryny. Mieszać do zagotowania i zgęstnienia kremu. Przecedzić przez sitko, ostudzić.

Krem malinowy:

  • 400ml śmietany 30%
  • 250g serka mascarpone
  • mus z malin
  • 1 łyżka cukru pudru

Śmietanę ubić z serkiem mascarpone. Dodać maliny, cukier puder i zmiksować.

Do nasączenia:

  • sok z pół cytryny
  • woda

Wyciśnięty sok z pół cytryny przelać do szklanki. Uzupełnić wodą do połowy wysokości.

Dodatkowo:

  • 300ml śmietany
  • 1,5 łyżeczki żelatyny
  • 1 łyżka cukru pudru
  • 100-150g malin

Śmietanę ubić na sztywno z dodatkiem cukru pudru. Żelatynę rozpuścić w minimalnej ilości gorącej wody i lekko ostudzić. Wlać do śmietany i krótko zmiksować.

Pierwszy krążek biszkoptu ułożyć na paterze i nasączyć. Rozsmarować pół odłożonego wcześniej musu z malin i delikatnie wyłożyć pół bitej śmietany. Powciskać kilka malin, przykryć drugim biszkoptem i ponownie nasączyć. Rozsmarować lemon curd i przykryć trzecim biszkoptem, który także nasączyć. Ponownie rozsmarować mus z malin, wyłożyć resztę śmietany i powciskać maliny. Przykryć trzecim biszkoptem i również nasączyć. Tort cienko obsmarować kremem malinowym. Pozostały krem przełożyć do rękawa cukierniczego z ozdobną końcówką (użyłam Wilton 1M). Dekorować tort różyczkami. Jeśli nie wiecie jak to zrobić, w internecie znajdziecie mnóstwo filmików.


Tort z kremem straciatella i borówkami

                        Pisałam ostatnio, że w najbliższym czasie na blogu będą borówki i jeżyny. I tak też będzie, bo owocowych przepisów nazbierało się sporo. Zaczynam więc od tortu. Na kakaowym biszkopcie nasączonym nalewką dziadka, z kremem straciatella przepełnionym borówkami amerykańskimi, udekorowany obficie owocami, czekoladą i bitą śmietaną. Piekłam go na urodziny wujka. Był tak duży, że wszyscy się najedliśmy i jeszcze każdy dostał porcję do domu. Pyszny, owocowy, bardzo letni!

 przepis własny

Biszkopt:

  • 7 jajek (w temperaturze pokojowej)
  • 250g mąki
  • 30g kakao
  • 220g cukru

Białka ubić na sztywną pianę. Partiami dodawać cukier, a następnie żółtka. Ubić na jasną, puszystą masą. Mąkę i kakao przesiać, dodać do masy i delikatnie wymieszać łyżką. Wylać ciasto do natłuszczonej i oprószonej kaszą manną tortownicy o średnicy 26cm. Piec w temperaturze 1600 przez 40minut lub dłużej, do suchego patyczka. Ostudzić, przekroić na trzy krążki. Najlepiej jest upiec biszkopt dzień wcześniej i przekroić dopiero przed przełożeniem.

Krem jogurtowy:

  • 800g jogurtu greckiego
  • 500ml śmietany 30%
  • 5 łyżek cukru pudru
  • 100g gorzkiej czekolady
  • 300g borówek amerykańskich
  • 4 łyżeczki żelatyny

Co najmniej na 12 godzin przed planowanym przygotowaniem kremu, jogurt wylać na sitko wyłożone cienką gazą. Sitko umieścić nad miską i całość wstawić do lodówki. Po tym czasie jogurt powinien się odsączyć i znacznie zgęstnieć. Żelatynę rozpuścić w niewielkiej ilości gorącej wody, lekko ostudzić. Śmietanę ubić na sztywno, dodać jogurt, cukier puder i wymieszać. Dodać żelatynę i krótko zmiksować. Dodać startą czekoladę i wymieszać. Krem włożyć do lodówki na 10-15 minut.

Do nasączenia:

  • 1/3 szklanki ulubionej nalewki
  • 2/3 szklanki wody

Składniki ponczu wymieszać. Pierwszy krążek biszkoptu ułożyć na paterze i naponczować. Wyłożyć pół kremy straciatella i powciskać pół borówek. Przykryć drugim krążkiem biszkoptu i nasączyć. Wyłożyć pozostały krem i powciskać resztę borówek. Przykryć trzecim krążkiem, który także nasączyć. Tort włożyć do lodówki na 30 minut.

Dodatkowo:

  • 400ml śmietany
  • 2 łyżeczki żelatyny
  • 2 łyżki cukru pudru
  • borówki i maliny
  • 100g gorzkiej czekolady
  • figurki czekoladowe

Żelatynę rozpuścić w minimalnej ilości gorącej wody i lekko ostudzić. Śmietanę ubić na sztywno, dodać cukier puder i zmiksować. Dodać żelatynę i krótko zmiksować. Śmietaną obsmarować boki i górę tortu. Czekoladę zetrzeć na grubych oczkach. Wiórki czekoladowe zmrozić w zamrażalniki. Obsypać boki tortu wiórkami czekoladowymi. Pozostałą śmietanę przełożyć do rękawa cukierniczego z ozdobną końcówką i udekorować tort. Na środek tortu wyłożyć borówki i maliny. Dodatkowo udekorować tort figurkami z czekolady. Można je łatwo zrobić, przelewając roztopioną czekoladę do pisaka silikonowego lub woreczka z odciętym końcem i rysując dowolne kształty na pergaminie. Schłodzić w lodówce i delikatnie ściągać figurki z papieru. Tort schłodzić w lodówce przynajmniej przez kilka godzin.

 

 

Tort z kremem nutellowym i galaretkami z malin

                      Spodobało mi się ostatnio robienie tortów. Wymyślanie kremów, dodatków, dekoracji. Każdy tort powstaje najpierw w mojej głowie. Bez planu ani rusz. Wiadomo podczas pracy plan zawsze ulega modyfikacji, ale to naturalne. Najfajniejsze jest to, że każdy tort jest wyjątkowy. Jest tak wiele możliwości. Tort z kremem nutellowym przygotowałam na urodziny brata. Miał być bez owoców w środku. Wymyśliłam, że zrobię galaretki z malin i w ten sposób przemycę choć trochę owocowego smaku. Udało się. Tort wyszedł przepyszny. A galaretki bardziej malinowe niż maliny. Idealnie komponowały się z kremem nutellowym. Aby tort nie był za słodki całość uzupełniłam bitą śmietaną bardzo delikatnie posłodzoną. Idealna kompozycja. Spróbujcie sami!

 przepis własny

Biszkopt:

  • 6 jajek w temperaturze pokojowej
  • 100g cukru
  • 120g mąki
  • 1 łyżka oleju

Białka ubić na sztywną pianę. Stopniowo dodawać cukier, a następnie po jednym żółtku. Ubić na jasną puszystą masę. Na końcu dodać olej i jeszcze chwilę ubijać. Dodać przesianą mąkę i bardzo delikatnie wymieszać łyżką. Ciasto wylać do natłuszczonej i oprószonej kaszą manną tortownicy o średnicy 26cm. Piec w temperaturze 160przez 35-40 minut, lub dłużej do suchego patyczka. Biszkopt ostudzić i przeciąć na trzy blaty. Najlepiej upiec biszkopt dzień wcześniej, wtedy lepiej będzie się kroił.

Galaretki z malin:

  • 200g malin
  • 75g cukru
  • 1,5 łyżeczki żelatyny (w czasie upałów można dać 2 łyżeczki)

Maliny i cukier wrzucić do małego garnuszka. Zagotować i gotować jeszcze chwilę, aż owoce się rozpadną. Przetrzeć przez sitko, aby pozbyć się pestek. Dodać żelatynę rozpuszczoną w niewielkiej ilości gorącej wody. Dobrze wymieszać. Wylać do głębokiego talerza wyłożonego folią spożywczą. Włożyć do lodówki do całkowitego stężenia. Galaretkę należy przyrządzić dzień wcześniej. Gdy już dobrze stężeje, ściągnąć folie i pokroić w dużą kostkę.

Krem nutellowy:

  • 600ml śmietany 30%
  • 200g serka mascarpone
  • 6 łyżek nutelli
  • 3 łyżeczki żelatyny

Żelatynę rozpuścić w minimalnej ilości gorącej wody i lekko ostudzić. Śmietanę ubić razem z serkiem mascarpone. Dodać nutellę i krótko zmiksować. Dodać żelatynę i dobrze zmiksować na najniższych obrotach miksera. Krem schłodzić, do konsystencji która pozwoli nam na przełożenie tortu ( nie może stężeć całkowicie).

Krem śmietankowy:

  • 600ml śmietany 30%
  • 50g serka mascarpone
  • 2 łyżeczki żelatyny
  • 1 łyżka cukru pudru

Żelatynę rozpuścić w minimalnej ilości gorącej wody i lekko ostudzić. Śmietanę ubić z serkiem mascarpone i cukrem pudrem. Dodać żelatynę i zmiksować na najniższych obrotach miksera. Schłodzić w lodówce.

Do nasączenia:

  • pół szklanki kawy z mlekiem

Do dekoracji:

  • świeże maliny
  • płatki z białej czekolady

Pierwszy blat biszkoptu lekko nasączyć. Wyłożyć pół kremu nutellowego i przykryć drugim blatem biszkoptu, który także nasączyć. Wyłożyć pół kremu śmietankowego. Powciskać kostki z galaretki, zostawiając kilka do dekoracji. Przykryć ostatnim biszkoptem, który również nasączyć. Górę i boki tortu obficie pokryć pozostałym kremem nutellowym. Schłodzić w lodówce przez ok. pół godziny. Po tym czasie udekorować boki płatkami z białej czekolady. Dodatkowo górę tortu można wygładzić nożem zanurzonym we wrzątki i dobrze wytartym. Wtedy krem będzie się ładnie świecił. Resztę kremu śmietankowego przełożyć do rękawa cukierniczego z ozdobną końcówką i udekorować obficie górę tortu. Całość zwieńczyć świeżymi malinami i pozostałymi galaretkami. Dobrze schłodzić w lodówce. Najlepiej smakuje następnego dnia.


 

Torcik z truskawkami i kremem straciatella

                   Pomimo ciągnącej się  w nieskończoność sesji, udało mi się znaleźć czas aby przygotować dla was propozycje truskawkowe. Jako pierwszy przedstawiam wam kakaowy torcik z truskawkami i kremem straciatella. Idealnie nasączony, wilgotny a jednocześnie bardzo delikatny. Truskawki i czekolada to naprawdę zgrany duet. Bardzo polecam! To absolutny must bake w sezonie truskawkowym, oczywiście tuż za klasycznym, jasnym tortem z truskawkami i bitą śmietaną.

 Składniki na biszkopt:

  • 4 duże jajka
  • 130g cukru
  • 1 łyżka oleju
  • 20g kakao
  • 140g mąki

Białka ubić na sztywną pianę. Następnie stopniowo dodawać cukier i po jednym żółtku. Ubić na jasną, puszystą masę. Na końcu dodać olej i zmiksować. Mąkę i kakao przesiać, dodać do masy i delikatnie wmieszać łyżką.

Ciasto wylać do natłuszczonej i oprószonej kaszą manną tortownicy o średnicy 26cm. Piec w temperaturze 1600 przez 25-30 minut, do suchego patyczka. Upieczony biszkopt ostudzić i przekroić na dwa blaty.

Krem straciatella:

  • 500ml śmietany 30%
  • 2,5 łyżeczki żelatyny
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 80g gorzkiej czekolady

Żelatynę rozpuścić w minimalnej ilości gorącej wody i lekko ostudzić. Śmietankę ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodać cukier puder. Następnie dodać startą czekoladę (pół czekolady starłam na małych, a drugie pół na dużych oczkach) i delikatnie wymieszać. Dodać żelatynę i krótko wymieszać na najniższych obrotach miksera.

Dodatkowo:

  • 1kg dużych truskawek
  • 0,5 szklanki kawy z mlekiem
  • listki świeżej mięty do dekoracji

Pierwszy blat biszkoptu włożyć do tortownicy i nasączyć kawą. Kilka dużych truskawek przekroić na pół i wyłożyć nimi boki tortownicy (warto wcześniej obłożyć boki folią spożywczą)- środkiem skierowanym do brzegów. Na biszkopt i między truskawki wyłożyć krem straciatella. Kilka truskawek pokroić w kostkę i powciskać do kremu. Całość przykryć drugim, wcześniej nasączonym blatem biszkoptu. Lekko docisnąć rękami.

Polewa:

  • 120g gorzkiej czekolady
  • 2 łyżki masła
  • 1 łyżka mleka

Połamaną czekoladę, masło i mleko umieścić w misce nad gotującą się wodą. Podgrzewać do momentu rozpuszczenia się składników. Gotową polewą polać ciasto. Zanim polewa całkowicie zastygnie, udekorować ciasto pozostałymi truskawkami. Schłodzić w lodówce co najmniej przez 2 godziny, a najlepiej przez całą noc. Po schłodzeniu wyciągnąć ciasto z tortownicy i udekorować dodatkowo listkami mięty.


Torcik truskawkowo-nutellowy

                 To naprawdę jedno z pyszniejszych ciast jakie jedliśmy w ostatnim czasie. Kto by przypuszczał, że truskawki i nutella stworzą tak zgrany duet. A do tego, wbrew temu co mogłoby się wydawać, ciasto nie jest przesłodzone. Jest idealne.

Ja swój torcik piekłam jeszcze przed sezonem i miałam troszkę za mało truskawek. Wy jednak nie żałujcie owoców. Dajcie je do galaretki jak w przepisie i ozdóbcie ciasto dodatkową porcją. Obiecuję, że będzie pysznie:)

Za przepis dziękuję niezawodnej Kasi.

 

Biszkopt (składniki na 1, a należy upiec dwa):

  • 3 jajka
  • 80g cukru
  • 90g mąki
  • 1 łyżka kakao
  • 1 łyżka wody
  • 1 łyżka oleju

Mus:

  • 250g serka mascarpone
  • 250ml śmietany kremówki
  • 3 kopiaste łyżki nutelli
  • 1 kopiasta łyżka żelatyny
  • ok. 80ml wrzątku

Warstwa truskawkowa:

  • 500g truskawek
  • 2 galaretki truskawkowe
  • 500ml wrzątku

Polewa:

  • 100g gorzkiej czekolady
  • 1 pełna łyżka masła
  • 6-7 łyżek mleka

Poncz:

  • 50ml wody
  • 100ml likieru czekoladowego (pominęłam, naponczowałam ciasto kawą z mlekiem)

Dodatkowo:

  • truskawki do dekoracji

Jajka ubić z cukrem na jasną, puszystą masę (ok. 5 minut). Do masy jajecznej dodać wodę i olej. Mąkę i kakao przesiać i dodać do masy. Krótko zmiksować na najniższych obrotach miksera, tylko do wymieszania składników (a najlepiej zrobić do łyżką). Ciasto przelać do natłuszczonej i oprószonej kaszą manną tortownicy o średnicy 24cm (ja miałam większą, 26cm). Piec w temperaturze 1700 przez ok. 14-15 minut. Upieczony biszkopt odstawić do ostygnięcia i w ten sam sposób przygotować drugi. Można też od razu zrobić ciasto z dwóch porcji i po ostudzeniu przekroić na dwie części (ja tak zrobiłam).

Przestudzony biszkopt ponownie umieścić w tortownicy i naponczować go. Żelatynę dokładnie rozpuścić we wrzątku i odstawić do ostygnięcia.

Mascarpone i kremówkę ubijać do chwili gdy powstanie puszysta masa, sztywniejsza niż bita śmietana. Pod koniec ubijania dodać nutellę, a na koniec przestudzoną żelatynę. Miksować krótko, tylko do połączenia składników. Krem przełożyć na biszkopt i wyrównać krem dokładnie, doprowadzając do brzegów tortownicy. Na kremie ułożyć połówki truskawek, lekko je wciskając. Na truskawki delikatnie wylać tężejącą galaretkę i wstawić ciasto do lodówki na ok. pół godziny. Po tym czasie przykryć je drugim, naponczowanym biszkoptem.

Połamaną czekoladę, masło i mleko umieścić w misce nad gotującą się wodą i podgrzewać do chwili utworzenia się jednolitej polewy, którą rozprowadzamy po wierzchu ciasta. Zanim polewa zastygnie, dekorujemy ciasto truskawkami.


Tort z bitą śmietaną, brzoskwiniami i musem malinowym

                       Tort, który przygotowałam w ubiegły weekend na imieniny dziadka. Najprostszy z bitą śmietaną i owocami, bo takie lubimy najbardziej. Nie jest jednak taki zwyczajny. Charakteru nadaje mu mus z malin i bok z czekolady. Dzięki temu nie tylko pysznie smakuje, ale też efektownie się prezentuje. Niestety nie mogę pokazać wam środka, bo tort był prezentem.

przepis własny

Składniki na biszkopt:

  • 6 dużych jajek ( w temperaturze pokojowej)
  • 200g cukru
  • 240g mąki

Białka ubić na sztywno. Następnie partiami dodawać cukier i kolejno po jednym żółtku. Ubić na jasną, puszystą masę. Dodać przesianą mąki i bardzo delikatnie wymieszać łyżką.

Ciasto wylać do natłuszczonej i oprószonej kaszą manną tortownicy o średnicy 26cm. Piec w temperaturze 1600 przez 35-40 minut, do suchego patyczka. Biszkopt ostudzić i przekroić na trzy blaty (najlepiej upiec go dzień wcześniej).

Do nasączenia biszkoptu:

  • sok z pół cytryny
  • 3/4 szklanki wody
  • 2 łyżeczki cukru

Wszystkie składniki umieścić w małym garnuszku i podgrzewać do rozpuszczenia cukru. Ostudzić.

Krem do przełożenia tortu:

  • 1 litr śmietany kremówki 30%
  • 4 łyżeczki żelatyny
  • 2-3 łyżki cukru pudru (lub więcej jeśli lubicie słodkie kremy)
  • brzoskwinie w puszce

Brzoskwinie dobrze odsączyć z syropu i pokroić w kostkę. Żelatynę namoczyć w minimalnej ilości gorącej wody. Śmietanę ubić na sztywno z dodatkiem cukru pudru. Ostrożnie wlewać żelatynę, mieszając na najniższych obrotach miksera. Odłożyć ok. 1/5 śmietany do obsmarowania boków i góry tortu. Resztę podzielić na dwie części.

Pierwszy blat biszkoptu ułożyć na paterze i nasączyć. Wyłożyć pół śmietany i powciskać brzoskwinie. Przykryć drugim blatem, który również nasączyć. Wyłożyć śmietanę, brzoskwinie, przykryć trzecim blatem biszkoptu i nasączyć.

Pozostałą śmietaną wysmarować boki oraz wierzch tortu. Schłodzić.

Do dekoracji:

  • 100g gorzkiej czekolady
  • 200ml śmietany 30%
  • 1 łyżka cukru pudru
  • 1 łyżeczka żelatyny

Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej. Z pergaminu wyciąć pasek długości takiej jak obwód tortu i wysokości o 1cm więcej niż ma tort. Rozsmarować czekoladę na pasku. Zostawić na jakiś czas, tak aby czekolada lekko zastygła. Następnie pasek z czekoladą przyłożyć do boków tortu i delikatnie wygładzić ręką.  Włożyć tort do lodówki.

W tym czasie namoczyć żelatynę w minimalnej ilości gorącej wody. Śmietanę ubić z dodatkiem cukru pudru, dodać żelatynę i dokładnie wymieszać. Przełożyć śmietanę do rękawa cukierniczego z ozdobną końcówką i zrobić brzeg na całym obwodzie tortu, tuż przy boku z czekolady (chodzi o to, żeby wylany później mus z malin nie rozpłynął się na boki).

Mus z malin:

  • 1,5 szklanki malin ze słoiczka (zagotowanych z cukrem)
  • 2,5 łyżeczki żelatyny

Maliny rozdrobnić widelcem, włożyć do zamrażalnika na 5 minut. W tym czasie namoczyć żelatynę i wmieszać ją do schłodzonych malin. Mus momentalnie zacznie tężeć. Wylać maliny na wierzch tortu. Schłodzić w lodówce do całkowitego zastygnięcia.

Udekorować pozostałą bitą śmietaną i świeżymi owocami.


Tort z kremem czekoladowym i wiśniami

                        Ach co to był za tort. Do tej pory oblizujemy się na samo wspomnienie o nim. Kakaowy biszkopt, krem czekoladowy, bita śmietana i wiśnie nasączone domową nalewką. Idealny w swojej prostocie. Tort przygotowałam na deser po kolacji wigilijnej. Smakował wszystkim, bez wyjątku. I mam wrażenie, że  z każdym dniem był coraz lepszy. Wszystkie smaki uzupełniały się idealnie. Polecam!

przepis własny

 Biszkopt:

  • 5 jajek
  • 25g kakao
  • 175g mąki
  • 160g cukru

Białka ubić na sztywną pianę. Dodawać cukier i żółtka i dalej ubijać. Kakao i mąkę przesiać. Dodać do ciasta i delikatnie wymieszać łyżką. Ciasto przelać do natłuszczonej i obsypanej kaszą manną tortownicy o średnicy 18cm lub 20cm. Piec w temperaturze 160 stopni przez ok 1 godzinę, do suchego patyczka. Ostudzić i przekroić na cztery blaty.

Wiśnie:

  • 100g wiśni z kompotu (mogą być mrożone)
  • 70ml nalewki lub likieru wiśniowego (można dać więcej jeśli lubicie)

Wiśnie zalać alkoholem, przykryć i odstawić.

Krem czekoladowy:

  • 200ml śmietany 30%
  • 100g gorzkiej czekolady
  • 100g mlecznej czekolady

Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, ostudzić. Śmietankę ubić na sztywno. Dodać czekoladę i delikatnie wymieszać krem łyżką. Schłodzić w lodówce co najmniej przez godzinę.

Dodatkowo:

  • 400ml śmietany 30%
  • 2 usztywniacze do bitej śmietany
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 70ml kompotu wiśniowego
  • płatki czekoladowe
  • wiśnie do dekoracji (u mnie kandyzowane)

Śmietanę ubić z dodatkiem usztywniacza i cukru pudru, włożyć do lodówki. Wiśnie odsączyć. Do alkoholu pozostałego po odsączeniu dodać kompot wiśniowy i wymieszać. Tak powstanie poncz potrzebny do nasączenia biszkoptu.

Pierwszy blat biszkoptu ułożyć na paterze, lekko nasączyć. Nałożyć pół kremu czekoladowego, przykryć drugim biszkoptem, nasączyć. Nałożyć pół bitej śmietany. Delikatnie powciskać w śmietanę wiśnie, przykryć trzecim biszkoptem i nasączyć. Na koniec wyłożyć resztę kremu czekoladowego, przykryć czwartym biszkoptem, który także lekko nasączyć.

Wierzch i boki tortu posmarować cienką warstwą bitej śmietany. Dodatkowo boki pokryć płatkami czekolady. Udekorować tort pozostałą bitą śmietaną i wiśniami.