Dawno nie piekłam keksu, takiego pełnego bakalii, z dużą ilością orzechów, migdałów i z suszoną żurawiną, bo rodzynek nie lubimy. Ten jest idealny. Miękki, wilgotny, długo zachowuje świeżość. Klasyka nigdy nie jest nudna. Spróbujcie!
Przepis z domowe-wypieki

Składniki:
- 250g mąki pszennej
- 180g cukru
- 5 jajek
- 250g masła
- ½ łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 łyżka mleka
- ok. 300g bakalii ( u mnie orzechy, migdały, żurawina, morele, skórka pomarańczowa i cytrynowa)
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Mąkę przesiać. Bakalie wymieszać z 1- 2 łyżkami mąki i odstawić na bok.
Masło utrzeć z cukrem na jasną, puszystą masę. Dalej miksując na najwyższych obrotach dodawać po jednym żółtku. Stopniowo dodawać mąkę, miksować na najniższych obrotach, tylko do połączenia składników. Białka ubić na sztywną pianę i wmieszać delikatnie do masy szpatułką lub łyżką drewnianą.Na końcu wmieszać delikatnie sodę rozpuszczoną w mleku i obtoczone w mące bakalie.
Ciasto przełożyć do keksówki (o długości 30cm, ciasto powinny być do max 3/4 wysokości foremki) wysmarowanej margaryną i posypanej mąką.
Piec w nagrzanym piekarniku ok. 60 minut w temperaturze 180°C, do suchego patyczka. (Po ok. 30 minutach pieczenia można na chwilę uchylić drzwiczki piekarnika i szybkim ruchem naciąć ciasto wzdłuż na głębokość ok. 1cm, aby zapobiec nierównemu pękaniu ciasta). Wystudzić. Udekorować lukrem i opcjonalnie bakaliami.

